Archiwum numerów

    Dura lex, sed lex.A co z simplex lex?Bankowa łacina

    Z bankiem na ty Autor : Karolina Żurowska 2 minuty czytania

    Nie ma to jak zacząć artykuł porządną łaciną. Od razu człowiek mądrzejszy się czuje, prawda? A jakbyśmy po łacinie pisali do klientów? To by dopiero było…

    Okazuje się, że i prawo, a i nawet bankowe sprawy to dla wielu język obcy – jak łacina. Jednak żeby nie było, że tylko narzekamy na trudne regulacje, w tym artykule przybliżymy kilka inicjatyw legislacyjnych, które zasługują na uwagę i mogą być inspirujące.

    USA i Czyste Marki

    Na początek zapraszamy w małą podróż za wielki ocean – do Stanów Zjednoczonych Ameryki. Tam poszczególne departamenty rządu otrzymują co roku oceny za prosty język. W ichniejszym systemie od A do F – są oceniani przez Center for Plain Language, organizację non profit. Zaczęło się to już w 2010 roku, kiedy Barack Obama podpisał plain writing act – ustawę, która obliguje rząd do pisania prostym językiem. 
    Barbra Kingsley, przewodnicząca Center for Plain Language, który przygotowuje raport, podsumowała wyniki tegorocznego raportu z okazji jego 10-lecia: „Chociaż oceny z pisania pokazują, że wciąż jest wiele do zrobienia, to oceny zgodności podkreślają, w jaki sposób agencje wdrożyły prosty język przez te 10 lat”.
    To samo Centre for Plain Languge, które ocenia poszczególne departamenty w USA, od kilku lat organizuje różne konkursy na najlepsze proste pisanie. Jednym z ciekawszych są nagrody ClearMark. Co śmieszne, ich inna ,,nagroda” nazywa się WTF i to nie znaczy to, co myślicie.  

    Nowozelandzki ład

    W Nowej Zelandii rząd przepisał całe prawo podatkowe, tak aby spełniało standard prostego języka. System podatkowy Nowej Zelandii uznawany jest za jeden z najbardziej przyjaznych na świecie. Zajął drugie miejsce spośród 34 państw OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) w rankingu organizowanym przez amerykańską Tax Foundation. Mało tego – w Australii i Nowej Zelandii są organizowane plain language awards – podczas których nagradzane są poszczególne firmy lub sektory publiczne za prostą komunikację. Przydałoby się coś takiego u nas, prawda?
    Poza tym w Australii prosty język jest częścią prawa antydyskryminacyjnego. Prawo federalne Australii uznaje prosty język za obowiązkowy element dostępności informacji. 

    W Australii prosty język jest częścią prawa antydyskryminacyjnego.

    A w Polsce?

    Trzymajcie się, będą podstawy prawne. Już konstytucja określa język polski jako język urzędowy. Czyli poprawność językowa jest wpisana w najważniejszy demokratyczny dokument (Art. 27 Konstytucji RP). 
    Poza tym Ustawa o Języku Polskim (1999 r.), a w niej art. 3 ust. 1 pkt. 1 stanowi: „Ochrona języka polskiego polega na dbaniu o poprawne używanie języka i doskonaleniu sprawności językowej jego użytkowników oraz na stwarzaniu warunków do właściwego rozwoju języka jako narzędzia międzyludzkiej komunikacji”. 
    Art. 3 ust. 2 ustawy brzmi: „Do ochrony języka polskiego są obowiązane wszystkie organy władzy publicznej oraz instytucje i organizacje uczestniczące w życiu publicznym”.
    Od 2018 roku przedstawiciele ministerstw i innych instytucji ważnych dla prostego języka uroczyście podpisali Deklarację Prostego Języka. Listę ministerstw, resortów i urzędów – a jest ich już 44! – znajdziecie tutaj.

    Ochrona języka polskiego polega na dbaniu o poprawne używanie języka i doskonaleniu sprawności językowej jego użytkowników (…).

    Ustawa o Języku Polskim (1999 r.) 

    A co z sektorem bankowym?

    Nie jest źle! W 2021 roku jako jeden z 20 banków podpisaliśmy Deklarację Prostego Języka. W ramach Związku Banków Polskich 54 osoby z 20 banków przez 12 miesięcy spotykały się i żywo dyskutowały. Niektórzy już upraszczają język na świetnym poziomie, niektórzy dopiero zaczynają. 
    W deklaracji obiecaliśmy, że:

    • będziemy dążyć do zmiany języka bankowego, tak aby klienci rozumieli wszystko, co do nich mówimy i piszemy;
    • wprowadzimy i utrwalimy standardy prostego języka, będziemy mierzyć skuteczność zmian, edukować pracowników i rozwijać ich umiejętności zrozumiałego mówienia i pisania;
    • będziemy tworzyć prosty język bankowy: profesjonalny, ale pozbawiony urzędowego dystansu i prawniczych sformułowań, uprzejmy, ale bez przerysowanych emocji i przesadnej kurtuazji, empatyczny i transparentny w pozytywnych i negatywnych informacjach.

    W ramach tej grupy przygotowaliśmy także pierwszą edycję tzw. dobrych praktyk. To taki podstawowy poradnik dla początkującego bankowca. Korzystajcie śmiało.

    Ciąg dalszy nastąpi…

    Karolina Żurowska, Centrum Eksperckie Communications & Brand Experience, Po prostu