Archiwum numerów

    Suma małych krokównas wszystkich Strategia zrównoważonego rozwoju ING

    Z bankiem na ty Autor : Anna Waśniowska 15 minut czytania

    Jeśli stawiamy na zrównoważony rozwój, to musimy zacząć od siebie, a jednocześnie tak kształtować relacje biznesowe z naszymi klientami, aby móc stopniowo odchodzić od aktywności w tych dziedzinach gospodarki, które długofalowo są szkodliwe. Biznesowo to trudne decyzje, lecz środowiskowo i strategicznie – jedyne słuszne – mówi wiceprezes Joanna Erdman w rozmowie z „Baśką” na temat zrównoważonego rozwoju.

    Joanna Erdman

    Joanna Erdman, wiceprezes zarządu ING Banku Śląskiego

    W ostatnim czasie karierę robi akronim ESG. Posługujemy się nim, kiedy mówimy o zrównoważonym rozwoju. Nasza społeczność intranetowa także zmieniła swoją nazwę. Dlaczego?

    W przestrzeni komunikacyjnej, która odnosi się do tematyki ekologii, środowiska czy współpracy z lokalnymi społecznościami, ten akronim istnieje od dawna, choć rzeczywiście często był i jest stosowany zamiennie z innymi określeniami. W ślad za publikacją naszej Deklaracji Ekologicznej 2021 postanowiliśmy nieco uporządkować terminologię i wykorzystać ten moment na przypomnienie sobie podstawowych pojęć. Nasze działania w obszarze environmental – social – governance nabierają tempa i pozostają strategicznie ważne. Dlatego tak istotne jest, żebyśmy je dobrze rozumieli i właściwie osadzali w kontekście.

    Czym jest dla nas zrównoważony rozwój, ESG? Czy jest jakaś różnica między nimi? Czy możemy je traktować na równi, zamiennie? 

    ESG osadza zrównoważony rozwój w trzech wymiarach: środowiskowym, społecznym i zarządczym. Tym samym z punktu widzenia strategii skłania do podejmowania działań w równie istotnych obszarach, sprawiając, że rozwój rzeczywiście jest zrównoważony. Nie sposób mówić o inicjatywach prośrodowiskowych, jeśli jednocześnie nie wpisują się one w budowanie wartościowych relacji z lokalnymi społecznościami czy nie szanują praw mniejszości. Z drugiej strony, jeśli nie będziemy do takich działań właściwie przygotowani od strony zarządczej (np. poprzez stworzenie zasad ładu korporacyjnego, procedur operacyjnych itd.), możemy narazić się na ryzyko popełniania błędów i uzyskiwania małej efektywności.  

    ESG osadza zrównoważony rozwój w trzech wymiarach: środowiskowym, społecznym i zarządczym. Tym samym sprawiając, że rozwój rzeczywiście jest zrównoważony. 

    Porozmawiajmy o tym, jak widzą nas, bank, klienci i czego od nas oczekują. Wiele lat nadzorowałaś obszar Wholesale Banking, gdzie relacje z klientami odgrywają ogromną rolę i mają odbicie we współpracy z największymi firmami krajowymi i światowymi. Jak widzisz znaczenie i przyszłość tematów związanych z ESG w naszych relacjach z klientami?

    Tematy ESG coraz bardziej zyskują na znaczeniu w relacjach z klientami. Po części dzieje się tak dlatego, że regulacje (jak taksonomia) wymuszają podjęcie działań transformacyjnych i raportowych, ale mam wrażenie, że przede wszystkim dlatego, że wszyscy coraz bardziej uświadamiamy sobie, jak wiele wyzwań ciągle przed nami. Oczywistym elementem rozmów z klientami jest nasze zaangażowanie w transakcje wspierające zieloną transformację (np. budowa farm wiatrowych). Jednak równie mocno działamy w obszarze budowania świadomości i edukujemy. Nasz udział w licznych panelach dyskusyjnych czy webinariach pozwala przybliżyć skomplikowany wymiar regulacji, dzielić się wartościowymi doświadczeniami czy tak interpretować dane, aby przez ich pryzmat zobaczyć konsekwencje naszych działań. 

    Udział ING w panelach dyskusyjnych czy webinariach pozwala przybliżyć skomplikowany wymiar regulacji i dzielić się wartościowymi doświadczeniami.  

    W lipcu tego roku opublikowaliśmy nową Deklarację Ekologiczną. Od wydania pierwszej Deklaracji w 2017 roku minęło już kilka lat. Co odróżnia te dokumenty i z czego wynikała potrzeba publikacji właśnie teraz?

    Deklaracja Ekologiczna opublikowana przez nas w lipcu tego roku jest uaktualnioną wersją dokumentu z 2017 roku. Dlatego kontynuujemy działania, które zapowiadaliśmy. Na przykład ograniczanie, aż do całkowitego zamknięcia w 2025 roku, relacji z tymi klientami, dla których węgiel stanowi powyżej 5 procent źródła przychodów. W nowej Deklaracji idziemy jednak o krok dalej. Zobowiązaliśmy się przeznaczyć konkretne kwoty na działania i transakcje prośrodowiskowe: 5,3 mld zł ze strony banku i naszej spółki leasingowej. Chcemy w ten sposób wspierać transformację energetyczną, „zielone” działania w samorządach i gminach oraz upowszechniać leasing pojazdów ekologicznie przyjaznych. To, co szczególnie ważne, to nasza obietnica dotycząca redukcji własnego śladu węglowego do poziomu „net zero” do końca 2030 roku. Za tą obietnicą stoi szereg projektów, jak choćby instalacja paneli fotowoltaicznych na dachach naszych budynków, instalacja zbiorników retencyjnych, zalesianie, budowa uli itd. Chcemy dawać dobry przykład i wzmacniać wiarygodność. Wymagamy od siebie, aby móc następnie wspierać klientów.    

    Jaką siłę sprawczą ma Deklaracja? W nawiązywaniu i budowaniu relacji z klientami, partnerami, ale także w realnym świecie biznesowym – mam tu na myśli codzienną walkę konkurencyjną.

    W wymiarze biznesowym Deklaracja jest naszym zobowiązaniem do podjęcia i kontynuowania działań korzystnych środowiskowo. Abyśmy byli w tym wiarygodni, musimy wymagać od siebie. Rezygnujemy z wybranych obszarów biznesowych, jak węgiel czy uprawa tytoniu – ale na tym właśnie polega budowanie zaufania i działanie spójne z ogłoszoną strategią. Jeśli stawiamy na zrównoważony rozwój, to musimy odciąć się od naszej aktywności w tych dziedzinach gospodarczych, które długofalowo są szkodliwe. Oczywiście mówimy tu o działaniach zaplanowanych i uzgodnionych z klientami, ponieważ dotrzymujemy zobowiązań kontraktowych. Biznesowo są to trudne decyzje. Środowiskowo i strategicznie – jedyne słuszne. 

    W pracy często odwołujemy się do strategii. Z niej wywodzą się nasze cele, priorytety – także te środowiskowe zapisane w strategii zrównoważonego rozwoju. Na strategii opieramy cele projektów, które potem zamieniają się w konkretne produkty i usługi dla naszych klientów. Chciałabym w związku z tym zapytać, jak skutecznie pracować, wykorzystując nasze założenia strategiczne oraz zapisy Deklaracji Ekologicznej? W jaki sposób możemy najpełniej skorzystać z nich w naszej codziennej pracy? Jaki model myślenia o nowoczesnej bankowości mogłabyś polecić? Czy mamy już jakieś wzorce?

    Strategia jest zbiorem wyborów: określa, gdzie i w jaki sposób chcemy działać, ale również definiuje te obszary, w których nie będziemy obecni. To jest suma małych kroków nas wszystkich. W tym kontekście każde działanie i inicjatywa z obszaru ESG, które podejmujemy indywidulanie lub zespołowo, jest realizacją naszej strategii. To nie musi być wysoka kwotowo transakcja, może być wolontariat czy sadzenie drzew z bliskimi. Wszystkie te inicjatywy są równie cenne i wpisują się w realizację naszej strategii. 

    Ekowolontariat, udział w Biegnij Warszawo czy wspólne działania z Fundacją ING Dzieciom – to dowody, że nasze pomarańczowe serca są jednocześnie zielone :)

    ING należy do tych firm, które są świadome swojego wpływu. Nie tylko kształtują działania klientów, ale i własne. Z których działań jesteś najbardziej dumna albo które uważasz za najcenniejsze?

    Wszystkie bardzo mnie cieszą. Pokazują, jak właściwie rozumiemy swoją rolę i odpowiedzialność. Najcenniejsze są dla mnie te, które koncentrują się na współpracy z osobami najbardziej potrzebującymi wsparcia. Ekowolontariat, udział w Biegnij Warszawo czy wspólne działania z Fundacją ING Dzieciom – to dowody na to, że nasze pomarańczowe serca są jednocześnie zielone :)

    Musimy podjąć wysiłek, może nawet walkę, aby dać szansę sobie i przyszłym pokoleniom. To nasza cywilizacyjna odpowiedzialność. 

    Zmiany klimatu przyspieszyły. Coraz częściej słyszymy o ekstremalnych zjawiskach pogodowych w różnych częściach świata. Nie brak ich także u nas, w Polsce. Czy jest jeszcze szansa, aby to zatrzymać lub spowolnić? Czy jesteś klimatyczną fatalistką czy optymistką?

    Chcę być klimatyczną optymistką. Mamy bardzo niewiele czasu, ale bez optymizmu i nadziei żadne nasze działanie nie miałoby sensu. A to nie może być prawda. Musimy podjąć wysiłek, może nawet walkę, aby dać szansę sobie i przyszłym pokoleniom. To nasza cywilizacyjna odpowiedzialność. 


    Rozmawiała: Anna Waśniowska, Centrum Eksperckie Communications & Brand Experience