Archiwum numerów

    Rekomendacje bankowegokinomanaFilmowy zakątek

    Po godzinach Autor : Krzysztof Michlik 2 minuty czytania

    9 listopada 2024 r. minie 40 lat od premiery w USA jednego z najbardziej kultowych horrorów „Koszmaru z ulicy Wiązów”. Biorąc pod uwagę, jak fascynujące są źródła inspiracji Wesa Cravena, który stworzył Freddy’ego Kruegera, i to, jak ewoluowała ta seria filmowa, uznałem, że warto przybliżyć ten temat. A zaczyna się naprawdę przerażająco, bo od prawdziwych wydarzeń…

    W latach 80. w USA odnotowano serię zgonów wśród imigrantów z Azji Południowo-Wschodniej. Młodzi mężczyźni kładli się do łóżek, płakali przez sen i umierali. Liczba zgonów rosła (ponad 100), a lekarze byli bezsilni. Sekcje zwłok długo niczego nie wykazywały. Do tego pojawiły się informacje, że w obozie dla uchodźców w Tajlandii sytuacja jest podobna. Ludzie umierają, a jednym z objawów było zaburzenie snu.

    Prawdziwa historia

    O wszystkim usłyszał Wes Craven, który wykorzystał tę historię. W 1984 r. w USA odbyła się premiera jego filmu „Koszmar z ulicy Wiązów”. Debiutował w nim Johnny Depp. To opowieść o tym, jak zabity przez mieszkańców Springwood morderca dzieci, Freddy Krueger, powraca zza grobu. Postać pojawia się w snach dzieci oprawców, a kiedy zabija je w tych snach, giną one także w świecie rzeczywistym. Osiem lat po premierze filmu odkryto przyczynę zgonów mężczyzn z Azji. Wszystko za sprawą mutacji w genie SCN5A, która prowadzi do zaburzeń rytmu serca – dzisiaj znana jako choroba Brugadów. Zagadkę rozwiązano, a seria z Freddym rozrastała się i zmieniała.

    Skąd powodzenie filmowej serii?

    Sukces „Koszmaru z ulicy Wiązów” sprawił, że nakręcono kolejne części. Freddy skrzyżował nawet swe ostrza z Jasonem Voorheesem (mordercą z serii „Piątek trzynastego”) w 2003 r. w filmie „Freddy kontra Jason”. A w 2010 r. seria doczekała się także rebootu (rozpoczęcia od nowa). Krótki opis każdej części znajdziecie w tabeli, a teraz spróbuję odpowiedzieć na pytanie: co zadecydowało o takim sukcesie filmu i tej postaci?

    Myślę, że było kilka powodów. Pierwszy to prawdziwa historia, która stała za filmem. Do tego postać Freddy’ego ewoluowała. Od przerażającego mordercy dzieci i potwora z sennych koszmarów (pierwsze trzy części) po postać, którą twórcy wręcz się bawią i tworzą bohatera rodem z czarnej komedii (części czwartej do szóstej), aby powrócić z Freddym (prawie) „na poważnie” – ostatnie części. Nie jest on tylko milczącym mordercą, jak wspomniany już Jason czy Michael Myers („Halloween”), którzy „tylko” chodzą i mordują.

    Wiele wcieleń Kruegera

    Freddy karmi się strachem, zamęcza swoje ofiary w koszmarach, które wpadają w błędne koło. Boją się zasnąć, bezsenność je osłabia i potem mają mniej sił, by z nim walczyć. To otworzyło przed twórcami filmów wielkie pole do popisu. Mamy Freddy’ego kierowcę autobusu (druga część), który wije się po ziemi niczym anakonda, czy zamieniającego się w… telewizor (trzecia część). Oglądamy Freddy’ego w wydaniu plażowym jako rekina czy pielęgniarkę (czwarta część), a nawet jako czarownicę na miotle (szósta część). Szósta część charakteryzuje się absurdalnym humorem, np. jedna z postaci jest sterowana joystickiem przez Freddy’ego. Mamy też scenę, w której nastolatek rozwija mapę samochodową. Rozwija, rozwija i wręcz tonie w tej gigantycznej mapie. Całkowicie popuszczono wodze fantazji. Obok zmiany tonu filmów nie zapomniano o innych elementach budujących postać, takich jak stopniowe odkrywanie jej przeszłości.

    Oglądając kilka części serii, można poznać całe życie Freddy’ego. Już w trzeciej dowiadujemy się o przerażających okolicznościach jego poczęcia.

    Oglądając kilka części serii, można poznać całe życie Freddy’ego. Już w trzeciej dowiadujemy się o przerażających okolicznościach jego poczęcia. Jego matka Amanda Krueger została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym z najgorszymi psychopatami, którzy gwałcili ją kilka dni (jej duch stara się pomagać ofiarom syna). Potem jako dziecko Krueger był odludkiem wyśmiewanym przez rówieśników, który stopniowo zatracał się w okrucieństwie. Mimo to zdołał się ożenić i mieć córkę.

    Wiecznie żywy Freddy

    Kiedy już wydawało się, że wyciśnięto temat jak cytrynę, Wes Craven stworzył siódmą część serii. Tym razem Freddy zaczyna prześladować aktorkę, która grała w częściach pierwszej i trzeciej – kreatywne i ciekawe. Takie wymieszanie świata prawdziwego z filmowym. Po wspomnianym już „Freddy konta Jason” Robert Englund, który grał Freddy’ego we wszystkich częściach (!), zawiesił rękawicę z nożycami na kołku. Sięgnął po nią znów w 2005 r., grając w jednym sezonie serialu „Koszmar z ulicy Wiązów. Prawdziwe koszmary”. Reboot z 2010 r. z nowym aktorem wcielającym się w postać Freddy’ego nie został przyjęty zbyt ciepło. Twórcy filmu wrócili do pomysłu, w którym Krueger był nie tylko mordercą, ale także pedofilem. Chciano, aby film był bardziej mroczny. Ten zabieg okazał się nietrafiony i produkcja spotkała się z falą krytyki.

    Czy ktoś jeszcze kiedyś spróbuje wskrzesić serię? Zobaczymy. Na otarcie łez pozostaje nam stara seria i ogromna góra gadżetów związanych z filmem. Figurki, plakaty, wycieraczki, koszulki, poduszki, kubki, a nawet repliki rękawicy z nożami i ubrań na Halloween (zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet) i miniksiążki.   

    Krzysztof Michlik, Customer Operations