Archiwum numerów

    Z bankiem na ty

    Czy świat utrzyma się na zielonym kursie?

    Autor : Leszek Kąsek
    5 minut czytania

    Poprawa wskaźników środowiskowych w czasach pandemii to efekt krótkotrwały. Zobowiązania klimatyczne państw i przedsiębiorstw mają odwrócić trend wzrostu globalnych emisji. Jeśli tego nie zrobimy, za kilka dekad zmierzymy się z problemem o wiele większym niż pandemia COVID-19.

    Rządy i firmy podejmują zobowiązania neutralności klimatycznej. Firmy sektora energetycznego (np. RWE, Shell czy polskie PGE i Orlen) zadeklarowały swoje cele do 2050 roku, a reprezentanci sektora technologicznego (np. Apple, Google) do 2030 lub wcześniej. Zgodnie z globalną inicjatywą 2˚C science-based targets, która zbiera deklaracje neutralności klimatycznej, lista firm, które je ogłosiły, sięga około 1,5 tysiąca. Większość przyjęła zobowiązania klimatyczne w latach 2019-21.

    Globalne badanie ING 

    Globalne badanie ING na temat zrównoważonego rozwoju w korporacjach i wśród instytucjonalnych inwestorów finansowych pokazało, że COVID-19 przyspieszył ich działania na rzecz zrównoważonego rozwoju – to głos 57 proc. ankietowanych firm. Co to oznacza w ich działaniach? Największy odsetek firm deklaruje zintegrowanie sustainability z obszarami biznesowymi w ramach długoterminowej strategii korporacyjnej oraz ujawniania informacji. Najmniej integracja ta dotyczyła zarządzania ryzykiem i rachunkowości. 

    Zielone łańcuchy dostaw  

    Z neutralnością klimatyczną firm zgodne są zielone łańcuchy dostaw i poszukiwanie dostawców „bliżej domu”. W ostatnich dekadach rosły emisje związane z handlem międzynarodowym i przesuwaniem produkcji towarów emisyjnych na rynki o mniej ambit­nych politykach środowiskowych. Ewentual­na relokacja produkcji ograniczyłaby emisje związane z transportem i sprzyjałaby specja­lizacjom w ramach takich obszarów zintegrowanych gospodarczo jak UE. Polskie firmy mogą na tym skorzystać.

    Ambitne cele Unii 

    Unia europejska przyjęła najbardziej ambitne cele redukcji emisji w skali globalnej. Na grudniowym szczycie Rady Europejskiej cel redukcji emisji gazów cieplarnianych na rok 2030 został podniesiony z 40 proc. do 55 proc. w porównaniu z 1990 rokiem. Już na początku 2020 roku UE przyjęła także zobowiązanie neutralności klimatycznej 2050, a strategia Europejskiego Zielonego Ładu ma wspierać jednocześnie ożywienie gospodarki oraz transformacje: zieloną i cyfrową. Strategia ta zakłada również graniczny podatek węglowy, który będzie zniechęcał do importu emisji zawartych w imporcie towarów do Europy. W ostatnich dekadach kraje rozwinięte, np. Wielka Brytania i USA, pozbyły się krajowej produkcji przemysłowej i związanych z nią emisji przez offshoring na dalekie rynki, np. do Chin. Oczywiście takie podejście nie rozwiązuje globalnego problemu klimatycznego.

    Neutralność klimatyczna w porządku prawnym 

    Są też kraje członkowskie, które do swojego porządku prawnego przełożyły zobowiązanie neutralności klimatycznej – zrobiły to m.in. Francja, Szwecja, Dania i Węgry. Poza UE w grupie tej są także Wielka Brytania i Nowa Zelandia. Kilka krajów – Kanada, Korea Południowa, Hiszpania i Chile – przedstawiło propozycję prawnie wiążącego zobowiązania klimatycznego.

    Odwrócić trend 

    Zobowiązania klimatyczne państw i przedsiębiorstw mają główny cel: odwrócenie trendu wzrostowego globalnych emisji w obecnej dekadzie. Bez tego niemożliwe będzie ograniczenie globalnego ocieplenia zgodnie z Porozumieniem Paryskim o 1,5‒2,0˚C. A wtedy za kilka dekad zmierzymy się z problemem o wiele większym niż pandemia COVID-19.

    Co z emisją CO2 po pandemii? 

    Szacuje się, że w 2020 roku ze względu na mniejsze zużycie paliw w elektrowniach, samochodach, zakładach przemysłowych i lotnictwie globalne emisje dwutlenku węgla spadły mniej więcej 
    o 7 proc. Według szacunków Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNEP) poprawa wyników środowiskowych z powodu pandemii przekłada się na ograniczenie wzrostu globalnego ocieplenia w horyzoncie 2100 roku o zaledwie 0,01oC. W krajach, które odnotowały szybkie odbicie gospodarcze już w drugiej połowie 2020 roku, niestety, szybko wzrosła także emisja gazów cieplarnianych. A powrót gospodarki światowej do starej normalności przy wychodzeniu z pandemii będzie katastrofalny dla globalnego klimatu.

    Leszek Kąsek, Biuro Analiz Makroekonomicznych