Aby głowa zrozumiała wszystko,co pokazują daneSztuka posługiwania się danymi
Prawa i lewa półkula to nasi sprzymierzeńcy na co dzień. Pomagają zapamiętywać dane, fakty, liczby. Liczba docierających nas informacji rośnie w tempie wykładniczym. Ludzka pamięć podręczna jest w stanie zapamiętać siedem elementów (+/– dwa). Następne po prostu wypierają z kolejki te, które już tam są. Jako ludzie mamy ograniczone możliwości przetwarzania danych. Co więc można zrobić, aby ułatwić odbiór naszych analiz czy materiałów?
O obciążeniach poznawczych pisałyśmy w numerze piątym „Baśki” w artykule „Jak dane wpadają nam w oko”. To wysiłek umysłowy, jaki wkłada odbiorca w zrozumienie i przetworzenie treści. Im bardziej uprościmy to, co chcemy zaprezentować, tym lepiej. Pamiętajmy jednak, aby nie uprościć za bardzo – wtedy możemy popaść w nadmierną abstrakcję.
O tym musimy pamiętać podczas przygotowywania materiałów i danych:
- Hierarchia wizualnaKiedy nasz materiał nie zawiera wskazówek, „jak go czytać”, wtedy proces uczenia się – orientowania się w treści – angażuje nasz mózg. Kiedy liczba przychodzących informacji jest większa od dostępnej przestrzeni, to nie nadążamy – pomijamy szczegóły, trudniej nam wykonać pewne czynności, czujemy się przytłoczeni.
Kolor, położenie, wielość to trzy elementy, z pomocą których możemy oddziaływać i wprowadzać odbiorcę w nasz temat. To jak GPS, który podpowiada, jak dojść do celu i nie zgubić się.
Kiedy mamy do przeczytania tekst, wzrokiem kreślimy literę F albo Z. Lewy górny róg to miejsce, w którym zaczynamy skanowanie materiału. Pamiętając o tym, warto w tym miejscu umieścić najważniejsze informacje, jak wnioski i tezy – odbiorca już na samym początku dowie się, co jest najważniejsze. - Atrybuty przetwarzane mimowolnieKolor służy oznaczeniu czegoś, co się wyróżnia. Warto stosować go rozsądnie, pamiętając o kolorach firmowych. W ING towarzyszy nam przede wszystkim kolor pomarańczowy, ale także błękitny, indygo czy magenta. Nieświadomie kodujemy te barwy. Dzięki zastosowaniu znajomych kolorów odbiorca może się skupić na analizie, a tym samym ograniczyć obciążenie poznawcze. Naucz swoją publiczność, jak należy czytać dane. To zdecydowanie ułatwi ludziom interpretację przygotowanego przez Ciebie materiału.
- Wykres kołowy – NIE stosować!
Jest bardzo popularny. Pewnie nigdy nie widzieliście dashboardu czy prezentacji, które nie miałaby takiego wykresu. Wykres kołowy jest jak szpilki – piękny, ale mało praktyczny…
Ludzkiemu oku zdecydowanie lepiej dostrzec różnice w długości, np. słupków, niż ocenić powierzchnię (wycinek) koła. Dodatkowo dochodzą „wizualne pomiary” łuków i kątów.
Każda kobieta w szafie szpilki ma. :) Z wykresu kołowego też nie musimy rezygnować. Tak więc jeśli już stosować wykres kołowy, to:- Dla maksymalnie 4–5 kategorii.
- Tylko w dwóch wymiarach. Mimo że Excel ma bardzo bogatą galerię trójwymiarowych wykresów, zdecyduj się na dwa.
- Unikajmy pochylenia – to zniekształca i zafałszowuje dane.
- Zawsze zaczynajmy od kategorii, która ma największy udział.
- Rozpoczynajmy od dwunastej (odnośnikiem niech będzie dla nas tarcza zegara).
I pamiętajmy, zdecydowanie bardziej użyteczne są wykresy słupkowe i kolumnowe. Dzięki nim już na pierwszy rzut oka można dostrzec różnice (w długości słupków/kolumn), porównać dane i wyciągnąć wnioski z obserwacji.
- PorcjowaniePorcjowanie, czyli dzielenie treści bądź danych, pomaga je zapamiętać. To jak akapity i rozdziały w książce… Kiedy porcjujemy treści, zrozumienie ich staje się łatwiejsze. Warto stosować śródtytuły (także w wiadomościach e-mail), jeden akapit poświęć jednej myśli. Kiedy prezentujemy dane, starajmy się unikać stosowania wykresów combo, czyli przedstawiania dwóch serii na jednym wykresie. Zobaczmy poniżej, co jest bardziej czytelne.
Wariant 1. Dwie osie, dwa wykresy – „oczopląs”
Wariant 2. Prościej – klarownie
Zapamiętaj!
Kiedy przygotowujemy prezentację treści lub danych, spróbujmy to zrobić w ten sposób, aby odbiorca uchwycił sedno naszej wiadomości w czasie krótszym niż 5 sekund!
Dane zawsze w przemyślanej formie
Nasz mózg ma dwie prędkości: myślenie szybkie i myślenie wolne. Skróty myślowe zwiększają naszą wydajność, umożliwiają szybkie podjęcie decyzji bez dokładnego analizowania informacji. Dlatego tak ważne jest, aby wszystkie treści, które przygotowujemy, podawać w przemyślanej formie, która trafi do odbiorcy, a następnie szybko przełoży się na właściwe decyzje.
Katarzyna Wolska-Górecka, Super Circle KYC CDD Retail Clients, Weronika Westwańska, Centrum Eksperckie – Finance Support and Innovations
Źródło wykresów: Cole Nussbaumer Knaflic: Storytelling danych. Poradnik wizualizacji danych dla profesjonalistów