Jak robimydobre wrażenieUX design
Czym jest właściwie ten UX? A może zacznijmy przekornie od tego, czym user experience (UX) nie jest? Zapewne większość z Was kojarzy projektantów UX z warstwą wizualną, czyli grafiką np. interfejsów aplikacji lub stron internetowych, a więc z tym, co widoczne na pierwszy rzut oka – formularz, kolor, tekst, obrazki i rozmieszczenie tych elementów. To jednak nie do końca prawda…
Projektowanie UX, które stawia naszego użytkownika w centrum, to dużo, dużo więcej. To tworzenie takich produktów czy usług, które uwzględniają jego potrzeby, przyzwyczajenia, umiejętności, obawy… Stosując się do zasad UX, możemy tworzyć „rzeczy” użyteczne, przyjazne, intuicyjne, estetyczne, przekonujące i przede wszystkim łatwe w obsłudze.
Jakie produkty tworzymy?
Obecnie w Tribe Finansowanie pracujemy m.in. nad ING CMS 2. Jest to nowa wersja systemu do obsługi procesu finansowania firm, wcześniej znanego części z Was jako CMS. Do tej pory udostępniliśmy m.in.:
- wniosek o finansowanie dla klienta zewnętrznego,
- proces ratingowy,
- proces dla klientów nieregularnych z kredytami do 1,2 mln zł,
- ekran startowy (dashboard) z listą klientów i obsługiwanych spraw oraz wyszukiwarką,
- serwis danych finansowych i wyliczenia limitów.
„Nie każ mi myśleć”
Koleżanki i Koledzy z Circle – Monitoring Kredytów oraz Windykacja i Restrukturyzacja już od ponad roku korzystają z modułu Debt Collection, który zastąpił dotychczas używany Debt Manager. W codziennej pracy doceniają przede wszystkim łatwość poruszania się po nowej aplikacji, intuicyjne wyszukiwanie, szybkość działania, a przed wszystkim to, że czują się prowadzeni za rękę. Wygląda na to, że zrealizowaliśmy złotą zasadę dobrego UX, która brzmi: „Nie każ mi myśleć”. Liczy się przede wszystkim prostota i projektowanie rozwiązań w taki sposób, by sam design był „niewidoczny”, by nie przesłaniał zawartości.
W ramach projektu ING CMS2 udostępniliśmy też wniosek o finansowanie dla klienta zewnętrznego. W nowym wniosku wychodzimy od potrzeby klienta i podpowiadamy, jaki produkt tę potrzebę realizuje. Użytkownik może wygodnie wypełnić wniosek bez względu na urządzenie, z którego korzysta – np. na telefonie.
Często zaczynamy od… kartki i ołówka
W przypadku ING CMS2 zaczęliśmy od obserwacji, jak nasi pracownicy korzystają z poprzedniej wersji systemu. Staraliśmy się zrozumieć kontekst – jak wygląda ich dzień pracy, z jakich systemów korzystają, jakie emocje im towarzyszą. Przy tworzeniu różnego rodzaju rozwiązań angażujemy naszych użytkowników w proces projektowania poprzez konsultacje, wywiady, grupy fokusowe oraz inne narzędzia i metody w zależności od potrzeb i etapu projektu. Testujemy z nimi prototypy, a uwagi, które zgłaszają, są dla nas podstawą do wprowadzania zmian. Często zaczynamy od… kartki i ołówka. Już na tym etapie sprawdzamy, czy obraliśmy właściwy kierunek. Lepiej jak najszybciej dowiedzieć się, czy to, co robimy, odpowiada potrzebom użytkowników, niż brnąć w rozwiązanie, z którego ludzie nie będą korzystać. Takie podejście dobrze znacie z metodologii PACE.
Bierzemy pod uwagę ograniczenia
Projektując, musimy brać pod uwagę ograniczenia biznesowe i technologiczne. W praktyce wiele serwisów jest powiązanych z innymi systemami i usługami. Jeśli nie ma się dokładnej wiedzy na ten temat, to trudno o dobre i proste do wdrożenia rozwiązanie. Dlatego we współtworzenie projektu angażujemy analityków IT oraz programistów, którzy na bieżąco weryfikują wykonalność naszych propozycji i dają nam wskazówki do dalszych zmian.
UX to nie jest punkt widzenia jednej osoby, lecz połączenie różnych kompetencji: badacza, analityka IT, programisty, biznesu i – przede wszystkim – użytkownika.
Obserwujemy, jak to robi konkurencja
Jako projektanci UX korzystamy z wytycznych Grupy ING, tzw. Orange Juice. Opisują one m.in. dopuszczalną kolorystykę, wygląd i działanie pól formularzy. W przypadku treści, np. komunikatów prezentowanych w systemie, stosujemy zasady „Po prostu”. Nie zapominamy też o benchmarkingu. Obserwujemy, jak to robi konkurencja – analizujemy i zbieramy punkty wspólne. Korzystamy z dobrych praktyk – wzorców stosowanych powszechnie w aplikacjach, systemach, stronach internetowych. Nie zawsze musimy podważać status quo i wymyślać na nowo koło. Część rozwiązań, chociażby z racji kontekstu, w jakim jest wykorzystywana, np. liczby wprowadzanych danych, musi być niestandardowa. Takie wyzwania są jednak bardzo ciekawym elementem naszej pracy.
Dobry UX tworzymy wszyscy
Warto pamiętać, że UX to nie jest punkt widzenia jednej osoby, ale połączenie różnych kompetencji – badacza, analityka IT, grafika, programisty oraz biznesu – z użytkownikiem w centrum. Dzięki ścisłej współpracy możemy uczyć się od siebie nawzajem, doskonalić swoje umiejętności i w ten sposób współtworzyć dobre produkty. Pamiętajmy, że dobry UX tworzymy my wszyscy.
Marta Pietrzyk, Tribe – Finansowanie