Zawsze razem, na dobre i na złePomarańczowa Drużyna z Płocka
Okazuje się, że akcje niespodziankowe dla sieci są nie tylko miłymi benefitami dla pracowników. Jest taka sieć, gdzie niespodzianki są pretekstem do zacieśniania współpracy. W Płocku wiedzą, jak budować Pomarańczową Drużynę!
Organizujemy akcje niespodziankowe dla sieci. Samo przedsięwzięcie nie jest łatwe. Komunikacja, logistyka, dobór produktów, tak aby można było je dostarczyć na czas, no i najważniejsze – sama dostawa. Nawet wymieniając te czynności już czujemy, jak tego wiele do ogarnięcia 😊. A jednak lubimy to robić! Cieszymy się, że mamy taką możliwość, a nasza praca to drobny wkład w miłe niespodzianki. To tyle o nas, Expert Team Bank Support, a teraz czas na temat ważniejszy.
Niespodzianka, czyli co?
Wracając do akcji niespodziankowych – kluczowa jest dostawa. Każdorazowo dostarczamy paczki do jednostek korporacyjnych, detalicznych i odrębnie funkcjonujących POK-ów; jest tego sporo. Bywa, że kurier spłata nam figla i zostawi paczkę nie tam, gdzie trzeba… Zamieniamy się wówczas w Sherlocków w poszukiwaniu zguby. Ale nadal nie o tym chciałyśmy Wam napisać.
Wszyscy siadają wspólnie przy jednym stole, łączą paczki i cieszą się chwilą, swoją obecnością i czasem spędzonym razem.
Podczas majowej akcji podpytałyśmy Elżbietę Szadkowską o wrażenia z akcji, no i czy paczka dotarła cała i na czas, czy smakowało, odpowiadało. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy Ela opowiedziała nam, że zawartość paczek starczyła na więcej niż jeden wspólny posiłek. Że aneksów mają więcej, ale zawsze wspólnie celebrują takie akcje – korporacja, detal, POK.
Niesamowity Płock
Wiemy, że ludzie są ze sobą, że spędzają wspólnie czas, ale opowieść Elżbiety nas zachwyciła. Płock jest zespołem w pracy i poza nią. Pracownicy spotykają się, organizują śniadania z goframi, przepyszne śniadania z warzywami. Wspólnie świętują nawet swoje prywatne uroczystości – jubileusze, urodziny.
Zgadzają się ze sobą, ale też spierają, mają inne poglądy, a mimo to szanują się wzajemnie, tworząc zgraną drużynę.
A spotykają się, bo chcą, bo świetnie czują się w swoim towarzystwie. Rozmawiają, zgadzają się ze sobą, ale też spierają, mają inne zdania i poglądy, a mimo to szanują się wzajemnie, tworząc zgraną drużynę.
Najbardziej nas jednak urzekło w ich relacji słowo „wspólnie”, czasem można być razem, ale jednak osobno. Zespoły w Płocku są trzy, a w sumie tworzą jeden, który jest wspaniałym przykładem współpracy ponad podziałami. To przykład Pomarańczowej Drużyny na dobre i na złe, bo wtedy jest łatwiej.
Anna Pośpiech, Agnieszka Pierzchała, Expert Team Bank Support