Wolontariatdodaje mi skrzydeł Ludzie ING
14 lat temu miałam marzenie… Chciałam zostać wolontariuszką. Chciałam pomagać, pisać projekty oraz działać na rzecz osób z niepełnosprawnością i osób potrzebujących. Udało mi się je spełnić! Dzisiaj jestem dumna i szczęśliwa, że to moje marzenie nie pozostało tylko marzeniem, ale przybrało realny kształt. Wolontariat to dla mnie nie tylko fajna przygoda, lecz także sens życia.
Moja przygoda z wolontariatem rozpoczęła się od napisania pierwszego projektu Dobry Pomysł „Budowy domu dla konia”. Dzisiaj mieszkają tam dwa konie i trzy kuce, które służą do hipoterapii w Zespole Szkół Specjalnych w Sosnowcu. Realizacja tego projektu przyniosła mi tyle radości i satysfakcji, że oczywiście na pierwszym pomyśle się nie skończyło.
Przełamywanie barier i początek pięknych przyjaźni
Powstawały kolejne i kolejne projekty: pracownia plastyczna, pracownia szkła, grota solna, tężnia, biznes-kafejka, gdzie dzieciaki uczyły się całkiem nowych umiejętności kontaktu z lokalną społecznością, a także wspólne muzykowanie i budowanie instrumentów muzycznych. Był też ekowolontariat, nauka segregacji śmieci i niemarnowania jedzenia, szereg warsztatów: plastyczne, malarskie, teatralne i muzyczne.
Organizowałam też zawody sportowe w basenie i na boisku oraz kiermasze i pikniki integracyjne. Chciałam i chcę pokazywać lokalnej społeczności, jak barwny i różnorodny jest świat, a pomaganie jest naprawdę fajne. Projekty wolontariackie pozwalają spełniać dziecięce marzenia, wspierają w rehabilitacji i uczą samodzielności, otwartości, przełamują bariery. Często są początkiem pięknych przyjaźni.
Trochę odwagi, czasu i można budować lepszy świat
Czy warto? Bez dwóch zdań! Ogromnie zachęcam: wspierajcie, pomagajcie, piszcie projekty. Wystarczy odrobina odwagi, trochę czasu i można budować lepszy świat. Kolorowy i odpowiedni dla każdego z nas. Jestem świetnym przykładem, że dzięki byciu wolontariuszem można się realizować, rozwijać szeroko rozumiane kompetencje, motywować innych i przełamywać bariery. Pokazuję innym, że warto pomagać, bo pomaganie mamy w genach. Przy okazji można też się świetnie bawić, a samemu czerpać z tego mnóstwo dobrej energii i zadowolenia.
Spróbujcie, nie pożałujecie
Zachęcam Was gorąco: rozpocznijcie tę niezwykłą przygodę pomagania i wspierania potrzebujących. To niepowtarzalne doświadczenie, które pozwala nam stać się lepszymi ludźmi, uczy nas wspierać potrzebujących i dawać z siebie to, co mamy najcenniejsze – naszą uwagę, miłość i czas. To będzie Wasza przygoda życia, która doda skrzydeł. Coś, z czego naprawdę będziecie dumni.
Z tego jestem dumna
W ciągu 14 lat bycia wolontariuszką udało mi się:
- przeprowadzić: 52 akcje wolontariackie na rzecz potrzebujących;
- zachęcić ponad 1200 osób do bycia wolontariuszem, choć na jeden dzień.
W ciągu 7 lat, od kiedy biegam:
- wzięłam udział w 80 wydarzeniach sportowych na rzecz osób chorych i potrzebujących;
- 18 razy brałam czynny udział w organizacji takich wydarzeń sportowych;
- udało mi się zachęcić do uprawiania sportu ponad 80 osób.
Bożena Fiałkowska, Circle Obsługa Klienta Detalicznego