Chcemy, aby nasze dzieci w przyszłości podejmowały przemyślane decyzje, chcemy uchronić je przed błędami i porażkami. Marzymy o ich sukcesie. Z jednej strony mamy świadomość, że to rodzic jest filarem, na którym opiera się dziecięcy świat, z drugiej – bardzo łatwo zapominamy, że to właśnie poprzez relację z własnym dzieckiem kolejne cegiełki ten filar wzmacniają. Dzieci są lustrem, w którym odbijają się nasze przekonania, nasz obraz świata, ale także nasze schematy działania. Myśląc o edukacji finansowej dzieci, musimy więc uwzględnić w niej... siebie. Rodzic nie musi być ekspertem finansowym, aby być dla dziecka autorytetem. Poprzez codzienne aktywności, decyzje, rozmowy pokazujemy nasz stosunek do pieniędzy. Każdy moment jest odpowiedni. Również nauczyciele, edukatorzy, wolontariusze mają ważny udział w kształtowaniu postaw młodych ludzi. Czasem to właśnie oni mogą być tym największym autorytetem, to przy nich młodzież chętniej pyta i dzieli się przemyśleniami. Bądźmy więc autentyczni, ciekawi dziecięcych opinii, okażmy szacunek i zainteresowanie, a kto wie... może to właśnie te zajęcia zostaną zapamiętane? Może coś zmienią?
Daria Jaworska